Transport wewnętrzny i jego optymalizacja

Cała kwestia transportu wewnętrznego tak na prawdę ogranicza się do optymalizacja procesów transportowych wewnątrz zakładu. Wynika to z chęci przyspieszenia dostaw, albo wyeliminowania kluczowego węzła związanego z przepływem towarów. Takim węzłem może być np. wózek widłowy, który musi oczywiście być obsługiwany przez człowieka. Przyjmijmy więc taką sytuację w której transport wewnętrzny opiera się na 20 widłakach i 25 pracownikach, co daje koszty miesięczne w granicach kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Wyobraźmy sobie teraz kolejną sytuację, w której projektujemy i wykonujemy przenośniki eliminujące konieczność posiadania tak rozbudowanego parku maszynowego. Oczywiście koszt produkcji przenośników taśmowych może sięgnąć kilkuset tysięcy złotych, ale w praktyce daje to korzyść już po pierwszych latach eksploatacji. Podany kazus jest tylko przykładem optymalizacji związanych z transportem wewnętrznym na potrzeby zakładu produkcyjnego.

Przenośniki taśmowe jako główny element transportu

Nie ma co ukrywać, że automatyzacja procesów to podstawa, a dzięki takim urządzeniom jak przenośniki taśmowe możemy sobie pozwolić na oszczędności w długim terminie. Oczywiście składowymi transportu wewnętrznego są nie tylko przenośniki taśmowe, ale także rolkowe, czy łańcuchowe. Nasuwa się pytanie o zastosowanie poszczególnych nośników. I racja, gdyż przykładowo taśma będzie dobra do transportu materiałów sypkich, gdyż zachowuje ciągłość w swojej strukturze. Rolki lepiej sprawdzą się w transporcie materiałów pojedynczych, o dużych wymiarach i gramaturze. A co z łańcuchem? Nie jest on tak popularny w transporcie wewnętrznym jak taśma, czy rolka, ale jednak w innych, specjalnych przeznaczeniach też może być wykorzystywany. Wszystko zależy zatem od produktu.

źródło:http://hksprojekt.com.pl